Składki ZUS - Aktualne i historyczne

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki

Podatek za służbowy samochód

 

16/10/2012

samochod-pieniadze

Ministerstwo Gospodarki zamierza wprowadzić ryczałtowy podatek za używanie służbowego samochodu do celów prywatnych. Podatek taki płacić będzie każdy pracownik, niezależnie od tego czy i jak często korzysta ze służbowego auta po godzinach pracy.

 


Zgodnie z założeniami Ministra Gospodarki każdy pracownik zapłaciłby identyczny podatek. Wysokość dodatkowej daniny na rzecz państwa wyniosłaby ok. 50 zł miesięcznie.

Ministerstwo szacuje, iż po Polsce jeździ ok. 800 tys. służbowych samochodów. To daje rocznie ok. 480 mln zł dodatkowych dochodów dla budżetu państwa. A więc 480 mln zł mniej w naszych kieszeniach.

Dlaczego akurat 50 zł miesięcznie? Ministerstwo założyło, że każdy pracownik korzystający ze służbowego auta, korzysta z niego również do celów prywatnych. Założyło również, iż w celach prywatnych, każdy pracownik miesięcznie przejeżdża średnio 300 km. Ten dystans pomnożony przez ustawową stawkę kilometrówki w kwocie 0,8358 zł/km, daje ok. 250 zł, który według ministerstwa jest dochodem pracownika podlegającym opodatkowaniu. Podatek od tego dochodu wyniesie więc ok. 50 zł.

Problem polega na tym, że nie każdy pracownik korzystający ze służbowego auta, wykorzystuje go do celów prywatnych. I nie każdy wykorzystuje go w jednakowym zakresie. Taki ryczałtowy podatek przypomina więc raczej obowiązkową składkę, która niewiele ma wspólnego ze sprawiedliwym systemem podatkowym.

Jak pisaliśmy wcześniej, ustawa o swobodzie działalności gospodarczej jest jedną z pięciu ustaw, które generują największe koszty po stronie przedsiębiorców. Teraz okazuje się, że deregulacja w wykonaniu Ministerstwa Gospodarki polega m.in. na wprowadzeniu tylnymi drzwiami kolejnego nowego podatku.

Ministerstwo zarzeka się jednak, że nowe przepisy nie wprowadzają nowego podatku a jedynie upraszczają sposób naliczania podatku już istniejącego. Według ministerstwa to wszystko dla naszego dobra, ponieważ od tej pory będzie łatwiej i taniej. Każdy zapłaci tyle samo i nie będzie problemu ze żmudnymi wyliczeniami.

Problem jednak w tym, że do tej pory pracodawcy w umowach z pracownikami zastrzegali często, iż samochód służbowy nie może być wykorzystywany do celów prywatnych. Dlatego też pracownicy nie płacili żadnego podatku. Po zmianach zaproponowanych przez ministerstwo, każdy pracownik, któremu oddano do dyspozycji służbowe auto, będzie zmuszony do zapłaty zryczałtowanego podatku, niezależnie od tego czy rzeczywiście wykorzystuje samochód do celów prywatnych. Zapłaci również wtedy, gdy do celów prywatnych auta nie wykorzystuje lub wykorzystuje w dużo mniejszym zakresie, niż założył to pan minister.

Niestety, wciąż nie wiemy czy dodatkowym podatkiem zostaną objęci również politycy korzystający ze służbowych limuzyn. Co ciekawe, nowy podatek ma dotyczyć jedynie samochodów. Proponowane przepisy nie przewidują natomiast podatku w przypadku korzystania w celach prywatnych z rządowych samolotów.

Zobacz również:  Rejestracja firmy za granicą

Rośnie armia urzędników. I żąda podwyżek.

Wyższe podatki od 2013 roku
Powered by Web Agency
 

Chcesz otrzymywać bieżące informacje na ten temat?

Zamów nasz biuletyn:


Chcesz być na bieżąco

 w tym temacie?

Zamów nasz biuletyn:




Sonda

Czy płacił(a)byś ponad 1000 zł do ZUS, gdyby składki te były dobrowolne?