Składki ZUS - Aktualne i historyczne

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki

Pracownik odpowie za źle naliczone składki

 

14/01/2014

zus

Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wprowadza nie tylko ozusowanie wszystkich umów zlecenia. Inna rewolucyjna zmiana ma polegać na tym, iż za źle naliczone składki odpowie... ubezpieczony.

 



Rząd przedstawił poprawiony projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Najgłośniejszą z zakładanych zmian jest obciążenie składkami ZUS wszystkich umów zlecenia. Najbardziej dokuczliwą może się jednak okazać zupełnie inna zmiana.

W obecnym stanie prawnym osoba zatrudniona na podstawie dwóch lub więcej umów zlecenia, podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym jedynie z tytułu jednej z tych umów. Z pozostałych umów zlecenia składki nie muszą być odprowadzane (z wyjątkiem składki zdrowotnej, która naliczana jest od każdej umowy). Wybór tego, która umowa ma podlegać oskładkowaniu zależy od zleceniobiorcy i nie zależy od kwoty wynagrodzenia z poszczególnych umów. Możliwe jest więc uniknięcie płacenia składek ZUS od umowy zlecenia opiewającej na kwotę 10 000 zł, pod warunkiem że w tym samym czasie zawrzemy drugą umowę zlecenia na kwotę 50 zł. Oskładkowanie tej drugiej umowy zwalnia nas z odprowadzania składek z pierwszej umowy. Należy przy tym zaznaczyć, iż taka sytuacja nie oznacza przymusowej rezygnacji z oskładkowania również i pierwszej umowy. Chętne osoby mogą w każdym przypadku poddać się dobrowolnemu oskładkowaniu z tytułu wszystkich zawartych umów.

Przygotowane przez obecny rząd przepisy mają wprowadzić przymusowe oskładkowanie wszystkich umów zlecenia. Zgodnie z tymi przepisami umowa zlecenia będzie zawsze podlegać oskładkowaniu niezależnie od tego czy składki odprowadzane są już z innej umowy. Obowiązkowe oskładkowanie obowiązywać będzie do łącznej kwoty wynagrodzenia odpowiadającej wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli na dzień dzisiejszy do kwoty 1680 zł. Po przekroczeniu tej kwoty wynagrodzenia, liczonego łącznie dla wszystkich umów, oskładkowanie będzie już dobrowolne.

Oficjalny powód wprowadzenia powyższych zmian jest jak zwykle ten sam, a więc "dla naszego dobra". Według rządu bowiem brak oskładkowania wszystkich umów skutkuje tym, iż w przyszłości otrzymamy niższe emerytury. Dla naszego dobra należy więc obowiązkowo oskładkować wszystkie umowy, powodując, iż zleceniobiorcy otrzymają do ręki o 30% mniejsze wynagrodzenie, a uzyskane w ten sposób pieniądze wrzucić do niewydolnego systemu emerytalnego, który nigdy nie zapewni nam odzyskania w całości włożonych tam pieniędzy. Rząd dodaje przy tym, iż powyższe zmiany wprowadzane są dla dobra samych ubezpieczonych, gdyż tak naprawdę te osoby chciałaby być oskładkowane (by mieć w przyszłości "wyższą emeryturę") ale nie mogą, bo nie ma takiego obowiązku. Pana premiera zatem informujemy niniejszym, iż brak obowiązku nie oznacza braku możliwości. W obecnym stanie prawnym oskładkowanie wszystkich umów zlecenia nie jest zabronione. Druga i kolejne umowy zlecenia również podlegają oskładkowaniu, na zasadzie dobrowolności. Każda osoba, która chciałaby płacić składki ZUS od każdej umowy zlecenia, już obecnie ma taką możliwość. Wystarczy że zadeklaruje chęć dobrowolnego oskładkowania tych umów.

Większość osób jednak tego nie robi, gdyż bardziej ceni pieniądze we własnej kieszeni niż na wirtualnym koncie w ZUS. Rząd jednakże uważa, iż niepoddanie się dobrowolnemu oskładkowaniu to dowód na to, że Polacy nie potrafią podejmować racjonalnych decyzji. Dlatego to rząd podejmie racjonalne decyzje za nas... odbierając nam pieniądze w formie składek pod przymusem.

Przy okazji oskładkowania wszystkich umów, w nowelizacji ustawy pojawił się kolejny kontrowersyjny zapis. W art. 34 dodano ust. 6:

"(...) Jeżeli do opłacania składek (...) jest zobowiązany więcej niż jeden płatnik składek, ubezpieczony jest zobowiązany zawiadomić wszystkich płatników składek o wysokości podstawy wymiaru składek u poszczególnych płatników. Za skutki błędnego zawiadomienia powodującego nieopłacenie należnych składek (...) odpowiada ubezpieczony.

Powyższy przepis rodzi kilka poważnych konsekwencji. Osoba wykonująca pracę dla kilku zleceniodawców, będzie musiała bowiem informować każdego z nich o wysokości wynagrodzenia uzyskiwanego u innych zleceniodawców. Nasze zarobki będą zatem z mocy prawa ujawniane innym podmiotom. Pracując w kilku miejscach będziemy musieli wyjawić każdej firmie informacje o tym dla kogo i za ile wykonujemy inne zlecenia. Tym samym państwo wymaga od nas "spowiadania się" z takich informacji już nie tylko państwowym urzędom, ale również prywatnym podmiotom gospodarczym.

Kolejną konsekwencją nowego przepisu jest wprowadzenie odpowiedzialności za błędnie naliczone składki, która została przerzucona na osobę wykonującą umowę. Osoba taka będzie musiała na bieżąco informować wszystkich zleceniodawców o pozostałych swoich zarobkach, a jeżeli w wyniku niedopełniania tego obowiązku, składki zostaną naliczone w nieodpowiedniej wysokości, konsekwencje z tego tytułu poniesie wykonawca umowy. W sytuacji gdy zleceniobiorca wykonuje wiele umów, szczególnie tych krótkoterminowych i opiewających na małe kwoty, taki obowiązek może doprowadzić do administracyjnego chaosu.

Wyobraźmy sobie sytuację osoby, która wykonuje 10 umów zlecenia a każda z nich opiewa na kwotę 300 zł. Zleceniobiorca powinien w tej sytuacji dostarczyć każdemu z dziesięciu zleceniodawców listę wskazującą zarobki u pozostałych dziewięciu zleceniodawców. Jeżeli jedna z umów wygaśnie albo gdy pojawi się nowa umowa, ubezpieczony musi o każdej takiej zmianie na bieżąco informować wszystkich zleceniodawców. To jednak nie wszystko. Pozostaje jeszcze kwestia ustalenia, który z tych zleceniodawców powinien naliczyć składki, a który składek ma nie naliczać. Łączny dochód u wszystkich zleceniodawców wynosi bowiem 3000 zł, natomiast dochód podlegający obowiązkowemu oskładkowaniu to 1680 zł. Pięć z dziesięciu umów powinna zatem zostać ozusowna w całości, szósta umowa tylko w części, zaś cztery pozostałe nie będą podlegać oskładkowaniu. Ustawa nie rozstrzyga jednak który z tych zleceniodawców ma pomniejszyć wynagrodzenie o należne składki ZUS.

Czy nowe przepisy przyczynią się do poprawy sytuacji osób zatrudnionych na podstawie umów zlecenia? To raczej wątpliwe, biorąc pod uwagę oczywisty spadek wynagrodzeń z tego tytułu. Z powodu nowych obowiązków dokumentacyjnych na pewno jednak przybędzie pracy w działach kadrowych oraz... w ZUS-ie. 

Zobacz również:  Jak uniknąć składek ZUS?
  Ubezpieczenie chorobowe - Zmiany od 2014 r.
  ZUS przegrał. Teraz zwróci miliard złotych.
   
Powered by Web Agency
 

Chcesz otrzymywać bieżące informacje na ten temat?

Zamów nasz biuletyn:


Chcesz być na bieżąco

 w tym temacie?

Zamów nasz biuletyn:




Sonda

Czy płacił(a)byś ponad 1000 zł do ZUS, gdyby składki te były dobrowolne?