Składki ZUS - Aktualne i historyczne

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki

Premier: "OFE to nie są wasze pieniądze"

 

15/07/2013

zus

Premier Tusk oficjalnie ogłosił, iż pieniądze zgromadzone na naszych kontach w OFE wcale nie należą do nas. Do kogo zatem należą?

 



W styczniu tego roku Sąd Najwyższy wydał wyrok, w którym jasno określił, iż płacone przez nas składki ZUS nie są naszą własnością. Premier Tusk poszedł za ciosem i ogłosił, że nie jesteśmy właścicielami również tych pieniędzy, które wpłacaliśmy do OFE.

Rządowa kampania mająca na celu zdyskredytowanie Otwartych Funduszy Emerytalnych nabiera na sile. Argumenty podnoszone przez najwyższych urzędników państwowych czasem jednak przekraczają przyjęte granice. Na konferencji prasowej zorganizowanej 11 czerwca 2013 r. premier polskiego rządu, Donald Tusk poinformował Polaków, iż pieniądze zgromadzone na naszych kontach w OFE wcale nie należą do nas:

"Więc chce wam powiedzieć, że nie dysponujecie tymi pieniędzmi, to nie są wasze pieniądze. To jest identycznie tak jak w ZUS-ie!"

Oryginalną wypowiedź premiera można obejrzeć tutaj:

Z jednej krótkiej wypowiedzi dowiedzieliśmy się zatem kilku ciekawych rzeczy, których jednak w żaden sposób nie można racjonalnie wytłumaczyć.

Stwierdzenie jakoby OFE były identyczne jak ZUS jest co najmniej zastanawiające. Przypomnijmy zatem Panu premierowi, iż pieniądze wpłacane przez nas do OFE istnieją naprawdę, gdyż są, w przeciwieństwie do pieniędzy wpłacanych do ZUS, inwestowane w obligacje państwowe i akcje polskich spółek.

Ponadto, rozstrzygając kwestię własności środków zgromadzonych w OFE, nie sposób nie wspomnieć o najważniejszej chyba różnicy między OFE i ZUS. Sprowadza się ona do kwestii dziedziczności.

Chociaż przeciętny Polak w ciągu całego swojego życia wpłaca do ZUS aż kilkaset tysięcy złotych, to w przypadku śmierci (niezależnie od tego czy umrze przed osiągnięciem wieku emerytalnego czy też w drugim miesiącu pobierania emerytury), jego spadkobiercy nie nabywają żadnych praw do jego pieniędzy wpłacanych przez te wszystkie lata do ZUS. Jedynym spadkobiercą jest bowiem... państwo.

Zupełnie inaczej jest w przypadku OFE, gdzie pieniądze zgromadzone na naszym indywidualnym koncie i zainwestowane w realne aktywa, są dziedziczne. W przypadku naszej śmierci, środki te zostaną przekazane osobom, które wskazaliśmy w testamencie. Czy zatem premier Tusk, mówiąc o identyczności ZUS i OFE, nie wiedział o tej zasadzie czy może nieopatrznie ujawnił rządowe zamiary zniesienia dziedziczności w OFE?

Czym jeszcze OFE różnią się od ZUS? Jak wiemy, pieniądze wpłacane przez Polaków do ZUS w formie składek są na bieżąco "przejadane". Całość naszych składek, ZUS natychmiast wydaje na wypłaty świadczeń. Efekt jest taki, iż ZUS nie dysponuje żadnymi aktywami, do których Jan Kowalski mógłby rościć sobie prawa i mówić, że są jego.

Zupełnie inaczej jest w przypadku OFE. Pieniądze wpłacane przez nas do OFE są na bieżąco inwestowane. OFE inwestują bowiem nasze składki w obligacje Skarbu Państwa oraz akcje polskich spółek. OFE, a pośrednio wszyscy ich członkowie, są więc właścicielami tych papierów wartościowych. Kiedy nadchodzi czas wypłaty świadczenia emerytalnego, OFE sprzedaje odpowiednią ilość akcji i obligacji i otrzymaną gotówkę wypłaca emerytowi Kowalskiemu. Nasze składki przekazywane do OFE mają więc rzeczywiste pokrycie w realnych aktywach zgromadzonych przez OFE.

Tymczasem premier informuje nas, że w przypadku OFE "to jest identycznie jak w ZUS-ie". O co chodzi? Czyżby premier wiedział o czymś, o czym my jeszcze nie wiemy? Aby rzeczywiście znaleźć się w identycznej sytuacji finansowej jak ZUS, OFE musiałyby zostać doprowadzone do stanu, w którym nie będą posiadać żadnych aktywów inwestycyjnych. Zastanówmy się więc, co musiało by się stać, aby doszło do takiej sytuacji. Aby wartość aktywów inwestycyjnych zgromadzonych w OFE spadła do zera, muszą być spełnione 2 warunki:

  1. wartość obligacji będących w posiadaniu OFE, spada do zera oraz
  2. wartość akcji polskich spółek będących w posiadaniu OFE, spada do zera.

Z pierwszą sytuacją mamy do czynienia w przypadku niewypłacalności państwa, które nie jest w stanie wykupić wyemitowanych wcześniej obligacji. Do sytuacji takiej prowadzi gigantyczne i wciąż rosnące zadłużenie państwa.

Druga sytuacja ma miejsce wówczas, gdy rynkowa wartość akcji polskich spółek spada do zera. Dzieje się tak wtedy, gdy spółka bankrutuje. Aby jednak doszło masowych bankructw wszystkich lub większości spółek, których akcje znajdują się w posiadniu OFE, ogólna sytuacja gospodarcza w kraju musiałaby być naprawdę katastrofalna.

Jedynie taki wariant rozwoju sytuacji mógłby spowodować zrównanie sytuacji OFE z tą, w jakiej znajduje się obecnie ZUS. Czy premier Tusk, mówiąc o "identyczności" obu instytucji, przygotowuje nas na rozwój takiego właśnie wariantu?     

Zobacz również:  Jak uniknąć ZUS?
  ZUS roztrwonił 65% naszych składek
  "Polacy lubią ZUS" - ogłosił ZUS
   
Powered by Web Agency
 

Chcesz otrzymywać bieżące informacje na ten temat?

Zamów nasz biuletyn:


Chcesz być na bieżąco

 w tym temacie?

Zamów nasz biuletyn:




Sonda

Czy płacił(a)byś ponad 1000 zł do ZUS, gdyby składki te były dobrowolne?