Składki ZUS - Aktualne i historyczne

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki

ZUS blokuje obniżenie wieku emerytalnego

 

02/02/2016

zus-duzy

Ustawa obniżająca wiek emerytalny jest już w Sejmie. Tymczasem ZUS próbuje blokować zmiany, twierdząc że potrzebuje prawie roku czasu na dostosowanie systemu do nowych zmian. Ten sam ZUS nie miał podobnych problemów, gdy 3 lata temu poprzedni rząd... podwyższał wiek emerytalny.

 



Przypomnijmy, iż dokładnie 3 lata temu ówczesny rząd przeforsował nowelizację ustawy o emeryturach i rentach, która w sposób zasadniczy wydłużała obowiązujący w Polsce wiek emerytalny. Przepisy, które weszły w życie 1 stycznia 2013 roku podwyższyły wiek emerytalny do 67 lat, wydłużając tym samym czas pracy mężczyzn o 2 lata, a w przypadku kobiet - aż o 7 lat.

Wydłużenie wieku emerytalnego było przedmiotem długotrwałego sporu politycznego i stało się elementem kampanii wyborczej - zarówno prezydenckiej, jak i tej parlamentarnej. Zarówno Prezydent Andrzej Duda, jak i obecny rząd konsekwentnie podtrzymywali zamiar obniżenia wieku emerytalnego do poziomów sprzed 2013 roku, tj. 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.

Wyborcze obietnice zaczęły materializować się już w listopadzie 2015 roku, kiedy to nowy prezydent złożył w Sejmie projekt ustawy przywracającej poprzedni wiek emerytalny. Nowy sejm zajął się pracami nad prezydenckim projektem już kilka dni później i jeszcze w grudniu ustawa została skierowana do prac w komisjach.

Przy założeniu utrzymania takiego tempa prac na ustawą, nowe przepisy mogłyby wejść w życie jeszcze w tym półroczu. Czy tak się rzeczywiście stanie? Nie wiadomo. Niespodziewane problemy zaczął bowiem piętrzyć... ZUS.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie jest co prawda organem ustawodawczym, ale aktywnie uczestniczy w procesie legislacyjnym, opiniując niektóre projekty ustaw. ZUS, korzystając z tej możliwości, wyraził opinię, w której podjął wyraźną próbę wpłynięcia na opóźnienie zmian w systemie emerytalnym. W opinii tej możemy przeczytać, iż zdaniem ZUS:

"Realizacja ustawy wiąże się z koniecznością głębokich zmian w systemach informatycznych funkcjonujących w Zakładzie, przede wszystkim zmiany w algorytmach służących do ustalania prawa i wysokości świadczeń. (...) Czas potrzebny Zakładowi na wprowadzenie zmian wynosi co najmniej 9 miesięcy od momentu ustalenia ostatecznego zakresu zmian legislacyjnych."

Co najmniej 9 miesięcy! Tyle czasu potrzebuje rzekomo instytucja dysponująca najdroższym systemem informatycznym w tej części Europy, aby dostosować go do kilku nowych przepisów.

Na system informatyczny ZUS wydano do tej pory miliardy złotych. Jak ujawnił sam prezes ZUS, na samą tylko obsługę tego systemu, ZUS wydaje każdego roku aż 800 mln zł (szczegóły opisywaliśmy tutaj). Pomimo wydatkowania tak ogromnych pieniędzy, system ten jest wciąż rzekomo nieprzystosowany do najdrobniejszych choćby zmian. Niedawno informowaliśmy o tym, iż według urzędników ZUS, system w obecnej formie nie był przystosowany nawet do wprowadzenia drobnych podwyżek emerytur. W tym celu ZUS musiał rozszerzyć funkcjonalność systemu i wydać na to dodatkowe 6 mln zł (pisaliśmy o tym tutaj). Teraz okazuje się, że zwykłe podwyższenie wieku emerytalnego wymaga wytężonej pracy specjalistów od IT przez okres... co najmniej 9 miesięcy.

Co ciekawe, gdy trzy lata temu poprzedni rząd podwyższał wiek emerytalny do 67 lat, ZUS nie zgłaszał żadnych uwag w tym zakresie. Opinia ZUS przesłana wówczas do Sejmu nie zawierała żadnych uwag co do konieczności długotrwałego dostosowywania systemu, ani potrzeby odłożenia zmian w czasie. Dodajmy, iż była to wówczas pierwsza tego typu zmiana, od początku istnienia tegoż systemu. I pomimo to nie stwarzała trudności w systemie informatycznym. Obecnie zaś, gdy mamy do czynienia jedynie z przywróceniem systemu do poprzedniego stanu, system informatyczny ZUS okazuje się być rzekomo całkowicie nieprzystosowanym do wdrożenia nowych przepisów.

Zestawienie powyższych faktów pozwala zatem przypuszczać, iż próba odwleczenia zmian w czasie nie wynika wcale z obiektywnych trudności związanych z systemem, a jedynie z - motywowanej politycznie - chęci zablokowania zmian. Może też wynikać z faktu, iż tym razem chodzi o obniżenie, nie zaś jak poprzednio - podwyższenie wieku emerytalnego.

W tym kontekście należało by również przypomnieć, iż ZUS jest jedną z tych instytucji państwowych, w których po ostatnich wyborach nie doszło do wymiany władz. Cytowana powyżej opinia ZUS została więc wydana przez zarząd zasiedziały tam od lat. To się może jednak wkrótce zmienić, gdyż minister pracy już zapowiedziała zmianę na stanowisku prezesa ZUS. Może się zatem okazać, iż "systemowe" przeszkody piętrzone przez obecny zarząd ZUS, już wkrótce przestaną istnieć i w rzeczywistości nic nie stoi na przeszkodzie, aby obniżenie wieku emerytalnego wprowadzić równie szybko, jak wprowadzono jego podwyższenie. 

Zobacz również:  Rejestracja firmy za granicą
  Będą wyższe dodatki do emerytur
  Emerytury: Dla prokuratorów 20 tys. zł. Dla zwykłego Polaka - 2 tys. zł.
   
Powered by Web Agency
 

Chcesz otrzymywać bieżące informacje na ten temat?

Zamów nasz biuletyn:


Chcesz być na bieżąco

 w tym temacie?

Zamów nasz biuletyn:




Sonda

Czy płacił(a)byś ponad 1000 zł do ZUS, gdyby składki te były dobrowolne?