Składki ZUS - Aktualne i historyczne

05/04/2013

Ponad 97% Polaków nie płaciło by składek do ZUS, gdyby ubezpieczenie w ZUS było dobrowolne. Wyniki sondy pokazują całkowity brak zaufania do tej instytucji.

Obowiązkowe składki ZUS dla osób prowadzących działalność gospodarczą wynoszą obecnie 1026,98 zł. Postanowiliśmy sprawdzić na ile składki te i świadczone na ich podstawie "usługi" odpowiadają rzeczywistym potrzebom i oczekiwaniom Polaków. W sondzie, w której wzięło udział prawie 5 tys. osób, zadaliśmy pytanie "Czy płacił(a)byś ponad 1000 zł do ZUS, gdyby składki te były dobrowolne?".

Wyniki sondy dla niektórych mogą okazać się zaskakujące. Jedynie 1,6% respondentów odpowiedziało na pytanie twierdząco. Oznacza to, iż na każdych 62 Polaków, zaledwie jeden deklaruje, iż powierzyłby swoje pieniądze ZUSowi w sytuacji, w której składka byłaby dobrowolna. Kolejne 1,3% przepytanych nie jest pewna swojej decyzji w takiej sytuacji.

Pozostałe 97% respondentów deklaruje, że nie powierzyło by swoich pieniędzy państwowemu ubezpieczycielowi, gdyby opłacanie składek ZUS było dobrowolne. Oznacza to, że 97 na 100 Polaków płaci składki ZUS tylko dlatego, że są do tego zmuszani przez aparat państwa.

Poniższy wykres przedstawia wyniki badania.

Warto zauważyć, iż spośród 97% Polaków, którzy wybraliby wolność od ZUSu, zaledwie 10% nie dokonało by alternatywnej inwestycji zaoszczędzonych pieniędzy, by zapewnić sobie środki na przyszłą emeryturę.

Pozostałe 87% ankietowanych zadeklarowało, iż pieniądze które zaoszczędziliby na ZUSie, zainwestowaliby w inny sposób w celu zapewnienia sobie godnej emerytury w przyszłości.

Wyniki pokazują więc, że całkowicie mylne i nieuzasadnione są twierdzenia nielicznych zwolenników utrzymania obecnego systemu opartego na ZUS, którzy straszą nas twierdzeniami typu "gdyby nie ZUS i przymus ubezpieczeń, większość ludzi skończyłaby na starość pod mostem i umarłaby z głodu".

Badanie pokazało, że aż 87% Polaków myśli o przyszłości swojej i swoich bliskich i właśnie dlatego z pełnym przekonaniem osoby te zrezygnowałyby z usług ZUS. Gdyby tylko mogły.

Z tej grupy 87% osób niechętnych przymusowemu korzystaniu z usług ZUS, niemal 46% zainwestowało by w alternatywne inwestycje całą obecną kwotę składek ZUS, czyli ponad 1000 zł. Pozostałe 41% respondentów stwierdziło, że prywatnie odłożyliby jedynie część tej kwoty.

Czy to oznacza, że ta druga grupa osób (deklarująca zainwestowanie jedynie części składki) wyszłaby na tym gorzej niż na ZUSie? Nic podobnego. Jak pokazują proste obliczenia i zwykły zdrowy rozsądek, prywatne inwestowanie jedynie małej części z obecnych 1000 zł, zapewniło by emeryturę o wiele większą niż państwowa emerytura z ZUS. I to nawet przy znacznie krótszym okresie inwestowania.

Obecnie, przedsiębiorca oddający przez 45 lat przymusowo 1000 zł do ZUS, może liczyć na emeryturę w wysokości zaledwie 831 zł. Dla porównania, odkładanie do prywatnego funduszu kwoty w wysokości zaledwie 127 zł miesięcznie, może zapewnić emeryturę w wysokości... 1500 zł. I to już po 30 latach inwestowania.