Składki ZUS - Aktualne i historyczne

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki

ZUS od dochodu. Co naprawdę planuje rząd?

 

17/09/2019

zus-duzy

Od kilku dni polscy przedsiębiorcy żyją zapowiedzią zmiany sposobu liczenia składek ZUS. Na czym będą polegały ogłoszone przez premiera zmiany? Jak będą liczone składki ZUS od dochodu i czy rzeczywiście zapłacimy składki wyższe niż dotychczas?

 



Przypomnijmy, że niespełna dwa tygodnie temu premier Mateusz Morawiecki, występując na konwencji programowej PiS, zapowiedział zmianę sposobu liczenia składek ZUS dla firm i uzależnienie wysokości tychże składek od dochodów przedsiębiorcy. Z wypowiedzią premiera można zapoznać się tutaj.

Zapowiedź szefa rządu nie zawierała żadnych szczegółów dotyczących przyszłej kalkulacji składek ZUS, ani nawet nie sugerowała, kto i ile miałby w nowym systemie stracić bądź zyskać.


Fakt ten nie przeszkodził jednak wielu redakcjom prasowym i telewizyjnym w snuciu coraz to dalej idących domysłów, na podstawie których - już po kilku godzinach od wypowiedzi premiera - ogłoszono wszem i wobec, że składki ZUS od dochodu ponad wszelką wątpliwość będą wiązać się ze znacznym wzrostem obciążeń dla przedsiębiorców.

Idąc za ciosem, kolejne serwisy informacyjne - nie posiadając żadnych informacji odnośnie szczegółów liczenia składek ZUS od dochodu - zaczęły publikować apokaliptyczne wyliczenia ukazujące, jak bardzo zbiednieją polscy przedsiębiorcy po wprowadzeniu nowego systemu oraz ile dodatkowych miliardów złotych wyciągnie z kieszeni przedsiębiorców budżet państwa.

Jak się jednak wkrótce okazało, te wszystkie wyliczenia rosnących pod niebiosa składek opierały się na założeniach, które w żaden sposób nie znalazły oparcia w rzeczywistości.

Jako pierwsza zabrała głos w tej sprawie minister przedsiębiorczości i technologii, Jadwiga Emilewicz, zdecydowanie dementując medialne doniesienia:

"Wyrażam zdecydowany sprzeciw wobec tych wyliczeń. Są one nieprawdziwe. (...) Te alarmujące wieści, które mówią, że prawnik, architekt, lekarz, dziennikarz, którzy dzisiaj płacą nieco ponad 16 tys. zł rocznie składek na ubezpieczenia społeczne, będą teraz płacić ponad 20 tys. zł - są z gruntu nieprawdziwe. Nie ma takiej propozycji na stole i nie taką zapowiadał pan premier. (...) Chciałabym uspokoić przedsiębiorców. Zapowiedziana przez premiera Mateusza Morawieckiego proporcjonalność składek na ZUS ma dotyczyć tylko najmniejszych firm. Nie straszmy więc tych dużych gwałtownym wzrostem składek."

Jednocześnie minister Emilewicz wyjaśniła, że propozycja premiera ma być modyfikacją już istniejącego rozwiązania, czyli tzw. Małego ZUS-u:

"Nie mówimy o likwidowaniu ryczałtu. Nikt nic takiego nie powiedział. (...) To ewolucja funkcjonujących obecnie przepisów prawnych w zakresie tzw. Małego ZUS-u. (...) Dzięki tej zmianie więcej podmiotów będzie mogło z tego rozwiązania skorzystać."

Do medialnych doniesień odniósł się również Jarosław Gowin, wyrażając zdziwienie prasowymi publikacjami:

"Kładę swoją głowę polityczną, że tak się nie stanie. Ani raz taki pomysł nie padł, nie był rozważany. Uważam, że to byłby pomysł absurdalny, zdecydowane podniesienie ZUS-u. Ten ZUS i tak dla dużej części firm jest wysoki. (...) I dlatego właśnie z myślą o tych firmach z inicjatywy Porozumienia w programie znalazł się plan obniżenia ZUS-u dla części tych małych firm. A mówiąc konkretnie, Mały ZUS dzisiaj liczony jest od przychodu, czyli od obrotów. W przyszłości będzie liczony od dochodu, czyli od zysku."

Do mylących informacji podawanych przez liczne media odniósł się również rzecznik rządu, Piotr Müller:

"Liczenie wysokości składki ZUS dla przedsiębiorców pozostanie na takich samych zasadach. Dodatkowo dla małych przedsiębiorców będzie niższa składka liczona proporcjonalnie do dochodu, ale nie większa niż według obecnych zasad. Pojawiające się inne informacje są nieprawdziwe."

Wreszcie, głos zabrał sam premier, dementując ostatecznie falę nieprawdziwych wyliczeń:

"Po zmianach nikt nie zapłaci więcej na ZUS niż jest to obecnie. (...) Przeznaczamy ok. miliarda złotych na zmniejszenie obciążeń w ZUSie dla małych i mikro firm. ZUS będzie mógł być dla nich obliczany nie tylko od przychodu, ale też do pewnego poziomu od dochodu."

Wszystko wskazuje więc na to, iż kontrowersyjne słowa premiera sprowadzają się w istocie do zapowiedzi wprowadzenia wyczekiwanej od dawna modyfikacji tzw. Małego ZUS-u. Na czym polega Mały ZUS, pisaliśmy tutaj.

Przypomnijmy, że po wprowadzeniu Małego ZUS-u, wysoka ryczałtowa składka ZUS przestała być pobierana od najmniejszych przedsiębiorców, tj. tych, których roczne przychody nie przekraczają kwoty 63 tys. zł. Takie najmniejsze firmy mogą bowiem obecnie opłacać obniżone składki ZUS, uzależnione od wysokości przychodów przedsiębiorcy.

Rozwiązanie to było jednak od samego początku powszechnie krytykowane z powodu powiązania wysokości składki z przychodem firmy, nie zaś z jej dochodem. Dla wielu firm, szczególnie tych zajmujących się handlem, rozwiązanie to nie prowadziło bowiem do żadnych oszczędności na ZUS.

Wypowiedzi członków rządu wskazują więc na to, że zapowiedziane przez premiera składki ZUS od dochodu mają stanowić próbę naprawienia tamtego błędu i skorygowania tzw. Małego ZUS-u w taki sposób, aby składki dla małych firm powiązać z realnym dochodem firmy. Jednocześnie składki ZUS dla większych przedsiębiorców kalkulowane byłyby na dotychczasowych zasadach.

Zamiana kryterium przychodowego na kryterium dochodowe spowoduje, że w przyszłości większa liczba firm spełni warunki do skorzystania z Małego ZUS-u, a co za tym idzie, więcej firm będzie mogło zrezygnować ze składki ryczałtowej i zapłacić w zamian obniżone składki ZUS od dochodu.

Jak duża będzie skala tej obniżki zależy oczywiście od szczegółów nowego rozwiązania, tj. tego, na jakim poziomie dochodu wyznaczony zostanie limit umożliwiający rezygnację z ryczałtu oraz od wartości procentowej stawki ZUS w odniesieniu do dochodu przedsiębiorcy.

Według zapowiedzi premiera, polscy przedsiębiorcy mieliby na zmianach zaoszczędzić łącznie ok. 1 miliarda złotych rocznie. Czekamy więc na szczegóły nowego systemu, które, miejmy nadzieję, poznamy jeszcze przed zbliżającymi się wyborami. Ze szczegółami Małego ZUS-u zapoznasz się tutaj.

AKTUALIZACJA (23.09.2019): Rząd przedstawił szczegóły dotyczące wysokości nowych składek ZUS od dochodu (zobacz szczegóły).

Zobacz również:  Jak uniknąć składek ZUS
  Nowe deklaracje ZUS
  Zwolnienie z VAT nie dla wszystkich
   

Powered by Web Agency
 

Chcesz otrzymywać bieżące informacje na ten temat?

Zamów nasz biuletyn:


Chcesz być na bieżąco

 w tym temacie?

Zamów nasz biuletyn:




Sonda

Czy płacił(a)byś ponad 1000 zł do ZUS, gdyby składki te były dobrowolne?