21/10/2013
Tylko w ciągu ostanich 6 lat ZUS wypłacił swoim pracownikom aż 1,3 miliarda złotych premii. Każdy urzędnik ZUS został nagrodzony kwotą w średniej wysokości 27 tys. zł.
Pół roku temu pisaliśmy o gigantycznych premiach, jakie wypłacili sobie urzędnicy ZUS w 2012 roku. Tylko w ciągu jednego roku wszyscy pracownicy ZUS obdarowani zostali extra premiami w łącznej kwocie 212 mln zł. Była to kwota na tyle szokująca, iż chyba nikt nie przypuszczał, że nie jest to sytuacja jednorazowa.
Dziś dowiadujemy się jednak, iż podobne premie ZUS wypłaca sobie regularnie już od 6 lat. Jak podaje SE, w latach 2007-2012 ZUS wypłacił swoim urzędnikom nagrody w łącznej wysokości... 1 278 249 000 zł.
Prawie 1,3 mld zł dodatkowych premii w ciągu sześciu lat. Średnio, na każdy rok wypada ponad 213 mln zł. Sytuacja z zeszłego roku była więc... sytuacją standardową.
Pula nagród została podzielona pomiędzy 47 tysięcy pracowników ZUS. Średnio więc, na jednego urzędnika ZUS przypada premia w wysokości... 27 tys. zł. Przypomnijmy, iż jest to dodatkowa kwota pieniędzy, wypłacona poza regularną, comiesięczną pensją.
Wydawać by się mogło, iż mamy do czynienia z najbogatszą "firmą" w kraju, która premiuje swoich pracowników za niezwykłą efektywność w pracy i wypracowywanie extra zysków dla swoich udziałowców. Tymczasem w rzeczywistości chodzi o instytucję, która teoretycznie jest bankrutem. Instytucję, która rokrocznie wyciąga rękę po kilkadziesiąt miliardów złotych dotacji z budżetu państwa. Instytucję, której nawet państwowe dotacje nie wystarczały na wypłaty emerytur i która zaciągała na ten cel kredyty w bankach komercyjnych! Znaczna część tych kredytów nie byłaby zatem potrzebna, gdyby pieniądze z naszych składek trafiały do emerytów, a nie - w formie dodatkowych premii i nagród - do kieszeni urzędników.
Aby zobrazować skalę marnotrawstwa uprawianego przez ZUS, postanowiliśmy policzyć ile razy ZUS musiał ściągnąć składkę emerytalną z polskich przedsiębiorców, aby uzbierać tę gigantyczną kwotę przeznaczoną na nagrody.
Składka emerytalna płacona co miesiąc przez polskiego przedsiębiorcę w latach 2007-2012 wynosiła odpowiednio:
Rok |
Składka emerytalna przedsiębiorcy |
2007 | 288,66 zł |
2008 | 316,62 zł |
2009 | 373,96 zł |
2010 | 368,46 zł |
2011 | 393,41 zł |
2012 | 412,97 zł |
Średnia wartość samej tylko składki emerytalnej w okresie 2007-2012 wyniosła 359,01 zł. Ile takich składek emerytalnych należało ściągnąć, aby zebrać kwotę przeznaczoną na nagrody?
1 278 249 000 / 359,01 = 3 560 483
Ponad 3,5 miliona składek potrzebował ZUS, aby nagrodzić po królewsku swój aparat urzędniczy. Rzecz jasna, kwota ta nie została zebrana jednorazowo. Pieniądze były zatem ściągane z firm regularnie, co miesiąc, przez 6 lat. Ilu zatem przedsiębiorców musi oddawać swoje pieniądze przez cały 6-letni okres, aby urzędnikowi żyło się dostatnio? Podzielmy poprzednią wartość przez 72 miesiące:
3 560 483 składki / 72 miesiące = 49 451 firm
Składki emerytalne pochodzące od prawie 50 tysięcy przedsiębiorców przeznaczane są tylko na premie i nagrody dla urzędników ZUS. Ilu dodatkowych przedsiębiorców potrzeba by utrzymać regularne pensje tychże urzędników? Z ilu dodatkowych firm należy spuścić krew, aby wybudować i utrzymać marmurowe pałace ZUS? Ile wreszcie, w przeliczeniu na składki, kosztują najnowsze Jaguary zakupione przez tę hojną instytucję?
Zobacz również: | Jak uniknąć ZUS? |
Nadużycia w ZUS na 650 mln zł | |
ZUS buduje nowy oddział za 33 mln zł | |