13/07/2022
Wbrew wcześniejszym założeniom, szczyt inflacji nie przypadnie na sierpień tego roku. Według najnowszych prognoz NBP, inflacja będzie rosnąć dalej i już za kilka miesięcy może osiągnąć poziom nawet 26%.
W kolejnych państwach inflacja bije rekordy nienotowane od dziesięcioleci. Poziom inflacji w USA osiągnął poziom 9%, tj. najwyższy od 40 lat, w Unii Europejskiej zaś inflacja jest najwyższa od początku jej istnienia. Najwyższy wskaźnik inflacji w UE notuje Estonia, gdzie tempo wzrostu cen przekroczyło już poziom 20%.
Okazuje się jednak, że wbrew jeszcze niedawno ostrożnym szacunkom NBP, już w najbliższym czasie także i Polska może osiągnąć obecny inflacyjny poziom Estonii.
Przypomnijmy, że jeszcze w zeszłym tygodniu Prezes Narodowego Banku Polskiego przewidywał, iż inflacja w Polsce osiągnie swój szczyt już w sierpniu tego roku. Od września zaś miała już tylko spadać. Nie minął nawet tydzień, a ten sam Narodowy Bank Polski opublikował analizę, z której wynika, iż inflacja w Polsce nie zatrzyma się nawet do końca bieżącego roku.
W dniu wczorajszym Departament Analiz i Badań Ekonomicznych NBP opublikował "Raport o inflacji", który przedstawia prognozowany rozwój sytuacji gospodarczej w Polsce w perspektywie dwóch najbliższych lat. Z przedstawionej analizy wynika, iż szczyt inflacji osiągnięty zostanie nie w sierpniu 2022 roku, lecz dopiero w I kwartale 2023 roku. Do tego czasu inflacja wciąż będzie rosnąć.
Raport NBP przedstawia kilka możliwych wariantów rozwoju sytuacji:
Zgodnie z najnowszymi projekcjami NBP, inflacja w szczytowym momencie - w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu - wyniesie "tylko" 18,8%. W modelu pesymistycznym jednak, na początku 2023 roku możemy spodziewać się inflacji na poziomie aż... 26%.
W tym miejscu warto nadmienić, iż poprzednia analiza NBP, sporządzona w marcu 2022 roku, przewidywała w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu inflację w czerwcu na poziomie 12%. W praktyce jednak ziścił się scenariusz najbardziej pesymistyczny i w rzeczywistości notujemy obecnie inflację na poziomie 15,6%.
Czy tak będzie i tym razem? Analitycy NBP uzależniają rozwój sytuacji od działań osłonowych rządu. Aktualnie, wariant pesymistyczny zakłada bowiem wygaszenie tzw. Tarczy Antyinflacyjnej, a więc powrót od Nowego Roku m.in. do standardowych stawek VAT na gaz, paliwo, energię elektryczną oraz żywność, co spowodowałoby kolejny, skokowy wzrost cen. Czy tak się rzeczywiście stanie?
Obecna Tarcza Antyinflacyjna przedłużona została do końca października 2022 roku. Wszystko zależy zatem od tego, czy rząd po raz kolejny zdecyduje się na wydłużenie okresu obowiązywania niższych stawek VAT i obniżonej akcyzy (zobacz szczegóły).
Jeśli chcesz otrzymywać bieżące informacje na ten temat, zapisz się na nasz newsletter:
| Zobacz również: | Przedsiębiorca kupi paliwo 10% taniej |
| Nowe zwolnienie z PIT | |
| Nowe składki ZUS na 2023 rok wyższe o 15% | |
